Dziś mam dla Was małą refleksję, która jednocześnie świetnie współgra z tym, dlaczego postanowiłam wydać i po roku zaktualizować Poradnik.
Cały czas świetnie ma się coś takiego jak „kultura straszenia życiem”. Polega ona na powtarzaniu z pokolenia na pokolenie sloganów typu:
„Jak zdasz maturę i pójdziesz na studia – to zobaczysz! Samodzielnie mieszkanie, gotowanie i pranie. Studia to nie przedszkole!”
„Oj, ciesz się studiami, bo jak pójdziesz do pracy to już się skończy prowadzenie za rączkę!”
„Korzystaj z wolności! Jak weźmiesz ślub to skończy się imprezowanie i wyjazdy…”
„Praca Cię męczy? Zobaczysz co to wychowywanie dzieci! Ja to już bym wolała iść do pracy.”
„Jesteś młoda? Tooo zobaczysz jak będziesz stara!”
Bardzo lubimy straszenie życiem, straszenie pracą i nauką. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Ale wiem, że wielu z nas za mocno bierze sobie niektóre rady do serca. Przez to boimy się proaktywnie działać, by przeżyć to nasze życie (również zawodowe) zgodnie z NASZYMI wartościami. Orientujemy się za późno, że tak na prawdę nigdy nie ma dobrego momentu na studia, zmiany w życiu prywatnym, pracę i zmiany zawodowe.
Chciałabym, by Poradnik pomógł Ci wziąć swoje sprawy, swoją naukę i rozwój w swoje ręce lub pomógł Ci korzystać z doświadczenia innych.
Byłam i wciąż jestem straszona przy wielu okazjach. Straszona prowadzeniem działalności gospodarczej, straszona pracą jako edukator, rozpoczęciem indywidualnych konsultacji, bezsensem doktoratu mogłabym wymieniać. I wiecie co? Gdybym słuchała tego wszystkiego, to finalnie nie robiłabym nic, bo bym się bała.
Dlatego w nowym wydaniu Poradnika postanowiłam podzielić się z Wami moją historią i doświadczeniami. Poprosiłam również znajomych farmaceutów o pozostawianie wskazówek pracy w firmie farmaceutycznej czy badaniach klinicznych.
Zostawiam poniżej kilka fragmentów Poradnika.
Myślisz, że Poradnik może pomóc Ci znaleźć swoją drogę?