Ślub i wesele – o czym warto wiedzieć z perspektywy farmaceutki?

Zawsze wiedziałam, że ślub i wesele to okazja, która wzbudza wiele emocji, ale dopiero, gdy sama znalazłam się w roli “panny młodej” i przeczytałam kilka treści związanych z tym dniem, zrozumiałam, że warto poruszyć pewne tematy. Oczywiście skupię się na tych związanych ze zdrowiem lub około zdrowotnych. Dalej w tekście znajdziecie też kilka moich polecajek – może okażą się dla Was pomocne. Enjoy!

  1. Nie stosuj leków na receptę bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą i bez wyraźnej potrzeby.

Mam tutaj szczególnie na myśli leki na receptę, ale te bez recepty również mogą Ci zaszkodzić, jeśli nie będą stosowane zgodnie z przeznaczeniem i w konkretnych sytuacjach.

W Internecie można znaleźć wiele anonimowych zaleceń stosowania leków, które mają pomóc pozbyć się nadmiernych kilogramów/centymetrów lub wody/”obrzęków” (oczywiście nie mówimy o stanach zdiagnozowanych przez lekarza). Od furosemidu po popularne leki przeciwcukrzycowe, ale też te bez recepty, pobudzające wypróżnienie. Uwierzcie mi, tego typu postępowanie i możliwe konsekwencje nie są warte 2 kilogramów mniej.

  1. Nie przytyłaś w tydzień i nie schudniesz w tydzień. Brideoreksja.

Ten punkt mocno nawiązuje do poprzedniego, bo niestety to waga i wygląd są najczęstszymi przyczynami tego typu kroków (o miesiączce napisałam niżej).  

Choć obecnie trend odchudzania się w związku z jakąś okazją, uroczystością mocno się zmienia i wielkie dzięki za całą #ciałopozytywność, to niestety wciąż żyje. Słyszę to chociażby w rozmowach w szatni na siłowni.
Przeglądając treści w Internecie znalazłam takie określenie jak “brideoreksja”, które ma wskazywać na ekstremalne, szkodliwe dla zdrowia zachowania, w celu osiągnięcia określonej wagi i wyglądu na dzień ślubu. Nie wiem na ile trafne i w ogóle sensowne jest to określenie, a na ile jest wymysłem mediów. Natomiast jeśli wszelkie okazje wzbudzają w Tobie pewne destrukcyjne zachowania związane z odchudzaniem i wyglądem – warto sięgnąć po pomoc psychoterapeuty, psychologa lub psychodietetyka, a jeśli uznają, że potrzebujesz podjęcia leczenia – psychiatry. 

Pamiętaj, że ślub nie musi być najszczuplejszym dniem w Twoim życiu (ani w sumie najszczęśliwszym – może być po prostu jednym z wielu szczęśliwych dni ;)).

Nawet jeśli nie dotyczą Cię zaburzenia odżywiania, to wszystkie te przygotowania, przyjazd gości to sporo na głowie (nawet, jeśli potrafisz delegować zadania lub masz wedding planerkę) i potrafią sprawić, że zwyczajnie zapomnisz o jedzeniu. A to może być duży błąd. Nie wiem jak ty, ale ja głodna nie jestem sobą.

Zaplanuj dzień wcześniej śniadanie i obiad, które jest dla Ciebie najłatwiejsze w przygotowaniu. Moje propozycje, które nie wymagają wielkiego gotowania:

  • Skyr naturalny + owoce + orzechy
  • Gotowa zupa z biedronki do odgrzania (skład i smak według mnie: dobry). To moje ulubione wyjście, gdy nie chce mi się gotować. 
  • Skorzystaj z sałatek / lunchboxów – znajdziesz je w tych lodówkach z “gotowcami” w Żabce, Lidlu, Biedronce. Ja lubię np. sałatkę bulgur z hummusem z Biedronki – dodaj do tego jakieś warzywo, np. ogórek, pomidroki koktajlowe czy marchewkę – i masz szybki posiłek.
  • Shake białkowy np. banan, mleko lub napój roślinny, odżywka białkowa w proszku.
  1. Suplementy na włosy, skórę i paznokcie

Biotyna, skrzyp, kozieradka, kolagen – nie przyniosą żadnych istotnych efektów na 2 tygodnie przed ślubem, a zrobisz sobie dodatkowy problem, jeśli spowodują choćby “przeboje” ze strony przewodu pokarmowego. Nie polecałabym, aby w ogóle planować suplementację pod TEN konkretny DZIEŃ i chęć poprawy wyglądu. Suplementacja powinna być dobrana pod Twoje potrzeby zdrowotne i stosowane leki, nie z uwagi na wesele. 🙂

To, co najlepszego możesz teraz zrobić to:

  • zróżnicowana dieta, bogata w warzywa i owoce (akurat z tym nie ma problemu na przełomie maja-września)
  • picie minimum 2l wody dziennie, najlepiej regularnie popijać ją w ciągu dnia, nie na raz
  • sen
  • aktywność fizyczna, którą lubisz lub przynajmniej tolerujesz 😉
  1. Czas przed weselem to nie jest dobry moment na eksperymenty (nowe zabiegi i kosmetyki).

Nowe kosmetyki, solarium, samoopalacz? Lepiej nie narażać swojej skóry na takie eksperymenty 2-3 tygodnie przed ślubem. Jesteś piękna bez tego! 😉
No dobrze, ale każdemu może się zdarzyć, choćby przy okazji próbnego makijażu (nawet, gdy zawsze było wszystko dobrze!). Co wtedy?

  1. Kosmetyk mnie uczulił! Co teraz?

Dobra makijażystka zawsze na początku wypyta Cię o wszelkie uczulenia i Twoją historię kosmetykowo-pielęgnacyjną. Może się niestety stać tak, jak u mnie – przeszłam przez ręce wielu makijażystek, nigdy żaden produkt mnie nie uczulił, a tu bam! Klej do rzęs. 

Oczy to szczególny temat i jeśli cokolwiek się zadziało – zawsze to skonsultuj z lekarzem lub farmaceutą, który z resztą w razie potrzeby do lekarza również może Cię odesłać.

W przypadku oczu zwykle dochodzi do uczulenia na jakiś składnik (wtedy zwykle na świąd i zaczerwienienie pomagają produkty z substancjami przeciwhistaminowymi, czyli przeciwalergicznymi – tabletki doustne lub krople do oczu). Może się jednak zdarzyć, że to zakażenie bakteryjne (np. pojawia się wydzielina, sklejone powieki rano) i wtedy tego typu produkty nie pomogą, a konieczny będzie np. antybiotyk w kroplach do oczu. W każdym tym przypadku – warto, żebyś odwiedziła medyka, który oceni sytuację i podpowie kolejne kroki.

Jeśli z Twojej perspektywy sytuacja nie wymaga wizyty u lekarza – idź do apteki i skonsultuj się z farmaceutą. Jeśli on również uzna, że można najpierw zadziałać środkami bez recepty to ok, ale jeśli stwierdzi, że powinnaś skonsultować się z lekarzem – nie bagatelizuj tego! Im szybciej zadziałasz, tym większe szanse na opanowanie sytuacji. 

Ah! I jeszcze jedno – nie ukrywaj tego przed makijażystką! Powiedz wprost, jakie masz objawy, co i kiedy się zadziało. Uczulenie może, ale nie musi mieć związku ze stosowanymi produktami. Jednak zachęcam zawsze do rozmowy, a nie ukrywania objawów. Uczulenia na produkty się zdarzają, po prostu. 

Ah! I jeszcze ostatnie – nie, wapno (ani wapń) nie pomoże. 🙂 

  1. Leki i alkohol 

Jeśli stosujesz leki na stałe to skonsultuj się odpowiednio wcześniej (najlepiej kilka tygodni wcześniej) z lekarzem lub farmaceutą i zapytaj, czy możesz pić alkohol i w jakiej ilości. Ogólnie najkrótszą odpowiedzią na pytanie dotyczące łączenia leków z alkoholem jest: nie zaleca się łączenia alkoholu z jakimikolwiek lekami. Nie bada się takich interakcji w badaniach klinicznych, ponieważ każda ilość alkoholu jest szkodliwa i nie podaje się go pacjentom. 

Natomiast life is life i people are people i mamy co do wielu leków pewne dane kliniczne, z praktyki (lub przewidywania oparte na farmakokinetyce, dynamice i mechanizmie działania substancji), które pomagają określić czy połączenie jest bardzo ryzykowne czy jest miejsce na mały toast. 

Dlaczego warto o to zapytać kilka tygodni przed? Bo w niektórych przypadkach może okazać się, że jeśli bardzo chcesz spożywać alkohol na swoim weselu, być może lekarz zaleci odstawienie leku na jakiś czas. Wtedy bywa tak, że trzeba to zrobić kilka dni przed, ponieważ lek krąży po naszym organizmie jeszcze przez pewien czas po ostatniej jego dawce.

Pamiętaj, że nie każdy napój “free” jest w 100% “free”, często mają niewielki % alkoholu. Warto to sprawdzać. 

O metforminie i alkoholu pisałam już na blogu w tym tekście.

  1. Leki i słońce

Pamiętaj o stosowaniu kremu z filtrem UV, a szczególnie jeśli stosujesz niektóre leki. Jakie? Najczęściej wymienia się: 

  • niektóre antybiotyki, jak np.tetracyklina, doksycyklina 
  • leki przeciwbólowe, szczególnie w żelu (!), np.: ketoprofen, naproksen
  • amiodaron, hydrochlorotiazyd

Skąd wiedzieć, że fototoksyczność może dotyczyć Ciebie? W miejscu wystawionym na słońce pojawia się ból i pieczenie – wygląda jak oparzenie słoneczne. Przy fotoalergii objawy jak np. świąd, zaczerwienienie mogą pojawić się nie tylko w miejscu, które było narażone na działanie promieniowania. 

Krem z filtrem UV i profesjonalny makeup 

Koniecznie zgłoś to swojej makijażystce. Jeśli stosujesz leczenie, które może wiązać się z dużym ryzykiem fotouczulenia / fototoksyczności (podrażnienia skóry po wystawieniu na słońce) warto dobrać taki preparat, by móc go reaplikować, szczególnie jeśli to ślub i wesele plenerowe. Nie mam tutaj własnych doświadczeń, ale intuicja podpowiada mi, że najłatwiej będzie z mgiełką do twarzy z SPF 50 – znajdziesz takie w aptekach od kilku firm. Warto to przegadać przy próbnym makeupie. Oczywiście wiele produktów kolorowych ma również SPF, ale w takiej sytuacji to nie wystarcza.

  1. Antykoncepcja i miesiączka 

Do punktu 1. powinnam dodać również antykoncepcję hormonalną. Nie stosuj tabletek antykoncepcyjnych na własną rękę. Jeśli obawiasz się, że miesiączka może być dla Ciebie problemem – umów wizytę u ginekologa i omów z nim plan działania, najlepsze rozwiązanie DLA CIEBIE. Jeśli już stosujesz antykoncepcję hormonalną, to najłatwiej jest przesunąć krwawienie (lub w ogóle je pominąć) poprzez zmianę sposobu stosowania np. tabletek. Instrukcję powinnaś znaleźć w ulotce swojego leku. Pamiętaj jednak, że w takiej sytuacji (zmiana dnia krwawienia) mogą mieć miejsce krwawienia śródcykliczne i plamienia. 

Jednak jeśli nie stosujesz antykoncepcji i nie chcesz jej rozpocząć, to są również środki z octanem noretysteronu, który stosuje się nieco inaczej (w drugiej fazie cyklu), aby doraźnie przesunąć termin krwawienia o 1-2 tygodnie (konieczne jest stosowanie dodatkowej antykoncepcji, jeśli nie planujesz ciąży).

  1. Moje ulubione produkty (nie tylko na wesele, po prostu na imprezy). To nie jest reklama.
  • Sztyft do stóp przeciw pęcherzom Compeed 
  • Krem do rąk (nie mam ulubionego), często przyjmuje też rolę balsamu do ciała – czasami mieszam go z rozświetlaczem w płynie.
  • Lanolina w tubce – pomocna przy b. suchych ustach. Niestety trochę zmywa pomadkę, więc wtedy warto mieć zapasową. 
  • Woda! 🙂 

W dniu ślubu, wesela:

  1. Pamiętaj o lekach, które stosujesz na stałe. 
  2. Postaraj się odpocząć i wyspać. Wiem, oklepane. Sama mam z tym problem. Ale i tak Ci o tym przypominam!
  3. Nie zapomnij o jedzeniu przed imprezą! 😉
  4. Baw się! To Twój dzień – pamiętaj o tym.

Pozostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *