Ocet jabłkowy – czy warto pić w cukrzycy lub insulinooporności?

W jaki sposób ocet jabłkowy może obniżać cukier po posiłku? Czy faktycznie warto go stosować w insulinooporności, cukrzycy czy nadwadze i jak to robić, aby sobie nie zaszkodzić?

Ocet jabłkowy skradł serca insulinoopornonych chyba głównie za sprawą sukcesu Glucose Goddes i glukozowej rewolucji, gdzie polecany jest jako jeden z hack’ów na lepszy cukier. W tym wpisie wyjaśniam, czy to faktycznie działa i czy warto stosować takie rozwiązanie.

Czym jest i jak powstaje ocet jabłkowy?

Ocet jabłkowy robi się oczywiście z jabłek. Najpierw cukier zawarty w owocach przekształca się w alkohol, a kolejno z pomocą bakterii zachodzi fermentacja octowa i alkohol zamienia się w kwas octowy. Kwasowość tego typu octów owocowych to najczęściej 5%.

Wolisz film? 👀
Znajdziesz go o tutaj 👇

W jaki sposób ocet jabłkowy ma obniżać poziom cukru?

W zasadzie ocet nie obniża stężenia glukozy sam z siebie, jeśli już to raczej ogranicza wzrost glikemii np. po posiłku. Są badania, w których faktycznie zaobserwowano pozytywny wpływ spożycia octu jabłkowego na gospodarkę lipidową czyli cholesterol i trójglicerydy oraz na glikemię (na czczo i po posiłku), ale warto zaznaczyć, że nie zawsze te wyniki były spójne i wielu autorów informuje, że potrzebujemy większej ilości danych, bo temat jest stosunkowo nowy. 

Ocet jabłkowy poza kwasem octowym zawiera różnorodne flawonoidy, takie jak kwas galusowy, katechiny, kwas kawowy i kwas ferulowy.

Tak do końca to nie wiemy, jak ocet ma wpływać na poziom cukru, ale podejrzewamy o to kilka mechanizmów opartych o zawartość kwasów organicznych, kwasu octowego i polifenoli.
1) Opóźnianie opróżniania żołądka – o ok. 10% może wpływać na kolejno mniejszy wzrost glikemii w odpowiedzi na posiłek skrobiowy.


2) Hamowanie enzymów enzymów trawiennych – disacharydaz, które rozkładają cukry złożone. Trawienie węglowodanów rozpoczyna się już w jamie ustnej z pomocą m.in. alfa-amylazy. Jest to enzym, który lubi działać w pH bardziej zasadowym (pH 6,0-7,0), więc obniżenie go do kwasowego, za pomocą kwasów zawartych w occie utrudnia jej ten rozkład. 

Skoro jedno z potencjalnych działań bazuje na kwasowości octu, to łatwo domyślić się, że podobne właściwości mogą mieć pikle, pozostałe octy owocowe. A nawet sok z cytryny, w którym niektórzy doszukują się magicznego remedium na wysoki cukier, czy uwaga – kombucha.

Jeśli interesuje Cię nie tylko ocet jabłkowy, ale też cynamon, kurkuma, kofeina czy inne suplementy diety polecane insulinoopornym lub osobom z cukrzycą, stanem przedcukrzycowym czy nadwagą – napisałam dla Ciebie eBook, czyli książkę elektroniczną, którą przeczytasz na swoim komputerze czy telefonie.

Zebrałam substancje, o które pytacie najczęściej i opisałam je zgodnie z najnowszymi wynikami badań i moją wiedzą praktyczną. Wszystkie podzieliłam na te, których stosowanie faktycznie często jest wskazane, takie które mogą pomóc, ale nie są dla wszystkich oraz takie, na które szkoda Waszych pieniędzy lub wręcz lepiej ich unikać.

Pssst! Do 15.11.2023r. z kodem „suplementy” masz -15 zł zniżki. 👆

Jak pić ocet jabłkowy?

Jeśli bardzo chcesz spróbować tego naturalnego sposobu to pewnie zastanawiasz się, jak zacząć i czy są jakieś zasady stosowania.

  • Picie octowych drinków najczęściej zalecane jest ok 20 minut przed jedzeniem.
  • Najlepiej zacząć od bardzo małych ilości, np. łyżeczka octu na 1 szklankę wody, wypita przed posiłkiem. Każdy z nas może inaczej tolerować taki składnik, ja np. nie tolerują już samego zapachu 😉
  • Być może woda gazowana trochę “uprzyjemni” doznania
  • Po pewnym czasie, jeśli dobrze tolerujemy taki dodatek, można stosować ilości 1-2 łyżek octu jabłkowego na szklankę wody. 
  • W związku z tym, że ocet zawiera kwas octowy, który może uszkadzać szkliwo – poleca się takie napoje pić przez słomkę.
  • Nie ma określonego bardziej precyzyjnego dawkowania, ponieważ jak już wspomniałam – niewiele wiemy o tej metodzie. Jest to po prostu środek spożywczy.

Jeśli nie lubisz pić takich octowych drinków, to równie dobrze możesz wykorzystać ocet jabłkowy do sałatkowego dressingu (to rozwiązanie jest mi zdecydowanie bliższe).

W Internecie widziałam jeszcze przepisy na różne napoje na bazie octu i niektóre z nich poza dodatkiem np. kurkumy czy cynamonu mają również miód, a przy insulinooporności czy cukrzycy ten dodatek miodu w zasadzie nie jest nikomu do niczego potrzebny i bardziej “szkodzi”, niż “pomaga”. Po prostu zbędny dodatek źródła cukru prostego.

Jak wybrać najlepszy ocet jabłkowy? 

Oczywiście mogłabym powiedzieć, że najlepszy to będzie taki domowy, ale umówmy się – niewiele osób dziś ma czas robić sobie ocet. Jeśli kupujesz ocet w sklepie, to warto by był to produkt, w które składzie znajdują się tylko jabłka. Najlepiej, gdy jest niefiltrowany i niepasteryzowany. Ocet ma bardzo długą datę ważności, ale lepiej by nie był narażony na wysoką temperaturę czy nasłonecznienie. Jeśli na dni butelki znajduje się osad, to jest to dobry znak. Ocet może mieć też tzw. “matkę” czyli taką “galaretkę” na górze i jest to całkowicie naturalne. Nie pomyl tylko tego z pleśnią – szczególnie, jeśli to ocet “domowej roboty”.

Na rynku znajdziesz też kapsułki, suplementy diety, żelki z octem jabłkowym – nie polecam tego, szkoda Twoich pieniędzy. Zwykły ocet jabłkowy to koszt 10-20 złotych.

Ocet jabłkowy – czy może nam zaszkodzić?

Generalnie spożycie małych ilości octu jabłkowego nie wiąże się z dużym ryzykiem (o ile nie postanawiasz stosować go zamiast leków zaleconych przez lekarza). Najczęściej zgłaszane “działania niepożądane” to m.in.:

  • ból żołądka
  • niestrawność
  • możliwy negatywny wpływ na szkliwo zębów
  • czy po prostu nietolerancja jako produktu spożywczego. 

Problemem jest stosowanie przewlekłe octu i picie go szklankami, w dużych ilościach. Wtedy może to skutkować ryzykiem niebezpiecznych zaburzeń elektrolitowych czy problemami z przewodem pokarmowym.

Nie dotarłam do informacji, żeby jego stosowanie w przypadku, gdy ktoś już bierze jakieś leki na cukrzycę, wiązało się np. z dużym ryzykiem hipoglikemii. Jednak warto pamiętać, że każdy z nas jest inny i każda zmiana w diecie, również tego typu raczej powinna się wiązać z częstszą kontrolą glikemii, szczególnie przy insulinoterapii czy lekach z grupy pochodnych sulfonylomocznika czy analogach GLP-1. I Oczywiście może być tak, że z innych względów zdrowotnych ten sposób nie będzie dla Was najlepszym wyborem.

Ocet jabłkowy – co ja o tym myślę? 

Codziennie przed każdym posiłkiem raczyć się drinkiem z octem jabłkowym – jak dla mnie to średnia perspektywa, szczególnie jeśli w Twoim życiu nie ma planów na inne zmiany w nawykach żywieniowych czy stylu życia. Picie octu niestety nie rozwiąże Twojego problemu na stałe. Jednak jeśli lubisz taki smak i odpowiada Ci to jako jeden ze sposobów – w większości przypadków nie ma co do tego przeciwwskazań i jak najbardziej warto spróbować. Są pewne przesłanki co do tego, że może to poprawić insulinowrażliwość czy tempo opróżniania żołądka.

Jeśli zmuszasz się do jego stosowania, bo przeczytałaś w Internecie, że to cudowny lek na cukrzycą lub insulinooporność – odpuść. Samo picie octu przed posiłkiem nic nie zmieni, jeśli nie zmienisz swoich nawyków żywieniowych i nie wprowadzisz regularnej aktywności fizycznej.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o innych substancjach i w ogóle zrozumieć rolę suplementacji i naturalnych sposobów w cukrzycy czy insulinooporności – sprawdź darmowy fragment mojej książki.

Pozostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *